Kolorystyka włóczki od Pana Zitrona urzekła mnie już jesienią; więc zamówiłam 2 motki, w tym jeden w kolorze peppermint. Samo słowo budziło dobre skojarzenia. Ale projekt dojrzewał... Powoli...

Dziewczyny pokazały cudne kardigany z Nobel Arta. Więc domawiając kolejne motki, postanowiłam zrobić sweter. Z głowy, czyli z niczego. Wróciłam do wzoru sprzed lat; żeberko go nazywam: 3 oczka lewe i jedno oczko angielskie (głębiej wkłute).

Projekt robiony na płasko, na Novelach nr 7, ściągacze na 6. Ramiona zrobiłam rzędami skróconymi, a uzyskany skos zszyłam metodą na 3 druty, ale PO PRAWEJ STRONIE!

Wykończyłam dekolt i zabrałam się za rękawy, nabierane od ramion na prosto. Zredukowałam kilka oczek, a przed ściągaczem redukcja znacząca, aby zbluzować rękawek.

Co mogę powiedzieć o włóczce? CUDOWNIE MIĘKKA, DELIKATNA, GRZEJE, A RÓWNOCZEŚNIE ODDYCHA. Wyszło mi prawie 7 motków na rozmiar 46 i luzacki styl, więc jest to jeden z droższych mych swetrów, ale już wiem, że włóczka WARTA SWEJ CENY.

Koniecznie spróbujcie, na przykład na mniejszym projekcie- zakochacie się jak ja...

 

gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1  

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
Agata.wandzel@wp.pl
2 years ago
Bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów.
Like Like
0
IYN - Izabela Yrsa
2 years ago
Bardzo optymistyczny sweterek. Podoba mi się to wiosenne szaleństwo :)
Like Like
0
Bozena18
2 years ago
Agato idziesz jak burza z tymi robótkami, przyznaj się, że masz turbodruty. Sweterek bardzo fajny takie wiosenne kolory. opis do robótki bardzo szczegółowy to się chwali, bo można się inspirować.
Like Like